Dyrektor PIM: Na kryzys koronawirusa nie dało się przygotować, ale są jeszcze inne wyzwania (wywiad)

3 czerwca, 2020 mateusz Comments Off

Z dyrektor Polskiej Izby Mleka oraz I wiceprzewodniczącą Cogeca rozmawiamy o takich wyzwaniach stojących przed mleczarstwem jak Zielony Ład, kryzys wywołany koronawirusem czy promocja spożycia mleka.

Czy branża mogła się jakoś przygotować na kryzys związany z koronawirusem?

Myślę, że kryzys tego typu nie da się przygotować. Mocno odbije się on na naszej branży, chociażby przez zamykanie się niektórych rynków zagranicznych, całego sektora HoReCa itd. Trzeba pamiętać, gdzie Polska przede wszystkim sprzedaje swoje produkty – są to Chiny oraz rynek europejski. W Europie polskie produkty mleczna trafiają nie tylko do sklepów czy hurtowni, ale również bezpośrednio na rynek HoReCa. Pomimo powolnego odmrażania turystyka nadal nie istnieje, największe ośrodki turystyczne są nadal zamknięte – to wszystko bezpośrednio uderza w naszą mleczną branżę. Co możemy w tej stymulacji zrobić? Na pewno możemy głośno mówić i usilnie zabiegać o zwiększenie konsumpcji krajowej. Oczywiście nie jesteśmy w stanie sami zjeść wszystkiego i część firm będzie decydować się albo zmniejszać skup mleka, albo zwiększać zapasy magazynowe, bądź zmieniać profil asortymentowy. Nie mniej jednak czeka nas bardzo trudny okres i nie da się przewidzieć ile potrwa. Warto pamiętać, że gdy epidemia koronawirusa już się skończy, to powrót do normalności będzie trwał o wiele dłużej. Zanim gospodarka wróci do normy – ruszy turystyka, gastronomia, handel międzynarodowy, zajmie to wszystko dużo czasu.

Oprócz epidemii, mleczarstwo zmaga się ze wzrostem kosztów produkcji.

W największym stopniu rosną koszty pracownicze. Wszystkie koszty ogólnie wzrosły od początku roku. Należy pamiętać, że również wzrosły koszty związane z hodowlą bydła przez rolników. W związku z tym przekłada się to na większe oczekiwania związane z cenami surowca. Na ceny zbytu mają w dużej mierze wpływ ceny na rynkach światowych, czy na nowozelandzkiej giełdzie. Pamiętać należy o nadprodukcji, która się pojawi w Europie. Równocześnie epidemia wstrząsnęła całym rynkiem. Jak w tym wszystkim zaspokoić oczekiwania rolników? Potrzebna jest dobra współpraca i zrozumienie, to także idealny moment do pokazania prawdziwego modelu spółdzielczości i współpracy między kadrą zarządzającą spółdzielnią a przedstawicielami rolników czyli radami nadzorczymi. Może jestem zbyt wielką idealistka, ale ja nadal wierzę w ludzi, że potrafią działać w trudnych sytuacjach jednocząc siły, a nie się dzielić. Można się różnić, ale robić to z klasą. Bo tylko budując coś dla przyszłości jesteśmy w stanie osiągnąć sukces.

To nie jedyny problem przed jakim stoi nasze mleczarstwo…

Kolejną sprawą, z którą się zderzymy jest Europejski Zielony Ład. Komisja Europejska podkreśla, że od tego nie ma odwrotu. Nie mówimy już czy, ale kiedy to nastąpi. Branża i wszystkie firmy już powinny podjąć konkretne działania związane z tym, co Europejski Zielony Ład narzuca na całą branżę rolno-spożywczą. To oraz kryzys, jakie dotknie całą światową gospodarkę jest tym, z czym będziemy musieli się w najbliższych miesiącach zdarzyć. 20 maja Komisja Europejska ogłosiła dwie najpoważniejsze strategie, które wyznaczą przyszłość europejskiego sektora rolniczego – od pola do stołu i druga bioróżnorodności. Oba dokumenty są niezwykle ważne. Oba dokumenty będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłości. Przed rolnikami i spółdzielniami gigantyczne wyzwanie i decyzja o przyszłości. Realia, z jakimi zetknęliśmy się w czasie pandemii COVID-19, jednoznacznie pokazały, że produkcja żywności stanowi dziś kluczowy element gospodarki każdego państwa, odpowiadając ze bezpieczeństwo dostaw żywności, spójność społeczną i ekonomiczną. Dlatego ważnym zadaniem jest teraz zabezpieczenie finansowania tych zmian, spoza Wspólnej Polityki Rolnej. Musimy tak działać, żeby rolnicy i spółdzielnie miały zabezpieczone wsparcie w obliczu tych zmian. Najbardziej obawiamy się tego, że młodzi ludzie nie będą chcieli zostać na wsi, nie będą produkować mleko, ponieważ stwierdzą, że po prostu nie jest to już opłacalne.

Źródło: https://www.portalspozywczy.pl/…/dyrektor-pim-na-kryzys-kor…