Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Prezes SM w Gostyniu: To nie był zły rok
Rozpoczynamy nowy cykl, w którym podsumowujemy 2019 r. Jaki był on dla mleczarstwa i poszczególnych mleczarni? O to pytamy szefów tychże zakładów. Dziś miniony rok podsumowuje Grzegorz Grzeszkowiak, prezes SM w Gostyniu.
Miniony rok nie należał do najgorszych. Zakończyliśmy go dodatnim wynikiem finansowym, płaciliśmy niezłą cenę naszym dostawcom, również płynność finansowa spółdzielni była dobra. Zrealizowaliśmy też znaczące inwestycje. W grudniu uruchomiliśmy produkcję serów dojrzewających na linii Teves Bis dzięki czemu nasza oferta wzbogaci się o Gostyńską Goudę i Gostyńskiego Szwajcara. Wydajność linii wynosi 180 tys. litrów mleka na dobę. W ubiegłym roku zmodernizowaliśmy też naszą pierwszą wieżę suszarniczą. Przerobiliśmy ją w ten sposób, by mieć możliwość suszenia serwatki, która powstaje przy produkcji serów dojrzewających.
Jak zapowiada się ten rok na razie trudno powiedzieć. Musimy obserwować notowania cen produktów mleczarskich. Każdy kto jest producentem masła życzyłby sobie, by cena masła w blokach poszła w górę, bo na razie nie jest ona satysfakcjonująca. Dobrze, że cena mleka w proszku jest lepsza. Nasza spółdzielnia, podobnie jak cała polska branża mleczarska, jest znacznym eksporterem – jesteśmy więc uzależnieni od cen na rynkach światowych. Oby były one w tym roku dobre.
Wyszukiwarka