Fundusz Ochrony Rolnictwa środowisko przetwórców i rolników nazywa „nowym podatkiem dla rolników” - Polska Izba Mleka

1 lutego rusza Fundusz Ochrony Rolnictwa, który już dziś środowisko przetwórców i rolników nazywa „nowym podatkiem dla rolników”.

Już w momencie pojawienia się projektu tej ustawy Polska Izba Mleka złożyła poważne zastrzeżenia dotyczące słuszności powoływania tego funduszu.

Wskazywaliśmy wówczas, że przy wysokich kosztach produkcji zarówno po stronie rolników jak i zakładu przetwórczego, #fundusz będzie dodatkowym obciążeniem, a wręcz para podatkiem, który uderzy w rolników.

Dziś rolnicy, nie mają żadnej pewności, że wpłacane przez nich pieniędzy, za pośrednictwem podmiotu skupowego, trafią ponownie do sektora mleczarskiego.

Przypomnieć trzeba, że fundusz ma on charakter solidarnościowy i np. środki pochodzące z sektora mleczarskiego trafić kogą do każdej innej branży.

Już w ubiegłym roku Polska Izba Mleka przygotowała wstępne symulacje dla sektora mleka. Wynika z nich, że średniej wielkości spółdzielnia rocznie przekazać musi na ten fundusz ok. 5 mln PLN. Pieniądze te mogłyby zostać przeznaczone na inwestycje, co powodowałoby rozwój spółdzielni i środki pochodzące od rolników zostałoby w spółdzielni, której właścicielami są właśnie rolnicy.

Zależy nam na tym, aby strona rządowa przeanalizowała słuszność działania FOR . Zarówno rolnicy jak i przetwórcy są zdania, że taki fundusz generować może patologiczne zachowania na rynku i tworzyć furtkę dla tych firm i podmiotów skupowych, które wiedząc o istnieniu funduszu nie będą płaciły rolnikom, mając przekonanie, że otrzymają wynagrodzenie z funduszu.

Dlatego ważne jest, abyśmy w dobie kryzysu w sektorze rolnym bardzo poważnie przeanalizowali tworzenie dodatkowych obciążeń dla rolników i spółdzielni rolniczych, mając pewność, że skuteczność jego oddziaływania może być odwrotna do zamierzonej.

– przekazała na swoim profilu na portalu LinkedIn Dyrektor Biura PIM, Agnieszka Maliszewska